poniedziałek, 21 stycznia 2013

[TAG] Moja kosmetyczka


Moja kosmetyczka
Duszą mich wszystkich torebek od jakiegoś czasu stała się kosmetyczka. To ona towarzyszy mi na co dzień. Sentyment nie pozwala mi zmienić ją na inną, choć jest stara i prawie się rozpruwa… Widziałam wiele pięknych kosmetyczek, jednak ta, którą dostałam kiedyś gratis podczas zakupów w Yves Rocher sprawdza się jak na razie najlepiej. Mieści się w niej wszystko czego potrzebuje:)


Jak widać nie mam w niej zbyt wiele rzeczy a jednak znajdę w niej wszystko co jest mi niezbędne.

Puder. W tym przypadku elf, kolor Porcelaie. Pacnięcie nim w ciągu dnia świecącego czoła i policzków jest dla mnie zbawienne. Jak widać liznęłam już dna:( Do kosmetyczki staram się dobierać pudry z lustereczkiem, by nie marnować miejsca na oddzielne lustereczko.

Carmex musi być. Bez niego nie wyobrażam sobie dnia.

Błyszczyk. W kosmetyczce noszę zawsze kolor neutralny pasujący do wszystkiego.

Miniaturka kremu do rąk. Zależy mi tu na doraźnej pomocy, która mieści się w kosmetyczce;)

Spray do nosa do oczyszczania i nawilżania noska;)

HydroBalanse. Krople do oczu niezbędne po kilku godzinach pracy z komputerem.

Nitka do zębów, pilniczek, coś do wiązania włosów:)

Moja kosmetyczka chyba niczym nie wyróżnia się od Waszych. Ja jednak bardzo lubię oglądać co macie w swoich;)
Jutro kolejne recenzje, tym razem moich micelków…

Justyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz