poniedziałek, 14 stycznia 2013

Moja historia z suchymi szamponami...

Zaczęło się to Pani Agusławy z agisboutique.blogspot.com i jej pozytywnych recenzji suchego szamponu Batiste. Pomyślałam, że fajnie jest mieć taki gadżet tym bardziej że moje włosy szybko się przetłuszczają.
Z tą myślą zaczęłam plądrować allegro w poszukiwaniu suchego szamponu. Wtedy ukazał mi się pierwszy raz SYOSS. Dodam, że nie były one jeszcze dostępne w Rossmanach. Koszt około 15 zł + przesyłka, myślę biorę. Wtedy wzięłam ten niebieski.

Nadszedł pierwszy dzień użytku, powiem szczerze zrobiło wrażenie. Jednak po kilku użyciach (dokładnie po 4) mogłam go wyrzucić już do kosza. Dlaczego? Bo zamiast białego proszku z dozownika leciała woda i powietrze. Myślę sobie, ale ze mnie farciara, kupiła jedno opakowanie na allegro i to feralne. Wtedy podjęłam decyzję, że kupię go jeszcze raz. Znalazłam go już w którejś drogerii i na dodatek w promocji za około 13 zł, zielony i niebieski. Hm, taka okazja, to biorę dwa! Jakież było moje rozczarowanie, że i te dwa okazały się bublem na 3 użycia! Przestrzegam wszystkich! Jestem wściekła na siebie.
Nie wiem, może to ja nieumiejętnie go używałam, ale przeczytawszy na etykiecie sposób użycia, wydało mi się że nie robię niczego wbrew zaleceniom... Czy Wam też przytrafiły takie feralne produkty czy te szampony po prostu takie są???

Szukam dalej. Odwiedzam któregoś pięknego dnia Rossman'a, co ja widzę? W promocji suchy szampon z Toni&Guy! Kosztował wtedy około 30 zł. Wypróbowałam, był świetny, spełniał swoje zadanie w sposób czarodziejski bo nie zostawiał tak białego proszku po sobie a włosy były po nim odświeżone. Ale gdy zaczął pryskać już ostatkiem sił to w rossmanie nie było już promocji:(


Ale... Obok SYOSSów zauważyłam suche szampony z ISANA, próbuję, co mam do stracenia?
Isanę uważam lepszą od SYOSSów jednak dupy mi nie urwała, szukam dalej...

W końcu przyszedł czas na wypróbowanie legendarnego i polecanego BATISTE. Zamówiłam sobie dwa FRESHe na allegro. Sztuka około 15 zł. Jestem w połowie drugiego opakowania. Kurde, czemu ja wcześniej się na niego nie zdecydowałam?? Używa się go bardzo przyjemnie, szczególnie zadowalają mnie zapachy. Najgorsze w tych szamponach jest jednak ich dostępność w Polsce:( A szkoda.


Tyle na dziś moich wywodów na temat zbawicielów szybko przetłuszczonych się włosów. Nie wiem czy zostanę przy Batistach, może poszukam czegoś bardziej dostępnego?

Macie jeszcze jakieś propozycję? Które z suchych są u Nas dobrze dostępne?

Justyna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz